poniedziałek, 3 stycznia 2011

Między gołębiem a ornitologią







Ile jest jeszcze świętego luzu
niespodzianek z nastawionym uchem
ile tego co najprostsze a nie wyliczone
choćby różowego ślazu pospolitej bylicy białego krwawnika
   orzeszków grabu i żołędzi dla dzików
ile jeszcze miejsca na modlitwę
ile miejsca na pokorę-
ile okazji na spowiedź świętą z cienkim milczeniem w gardle
ile dosłowności serca
ile komórek do wynajęcia-
pomiędzy gołębiem w słońcu – a ornitologią
pomiędzy kolorem czerwonym a pomidorowym
pomiędzy koniem jabłkowitym a jasnogniadym
pomiędzy rezedą dziewanną na żółtej nodze – a botaniką
pomiędzy świętą zasadą- a żywym sumieniem
pomiędzy tęgimi naukami o Bogu – a Bogiem

x Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz