piątek, 7 stycznia 2011

Krzysztofowi, który tak kochał poezję, a odszedł.







Te głosy, które przeze mnie mówiły
Są moje i nie moje, słyszane z daleka.


Ale kim jestem teraz ja sam, ten prawdziwy,
Inny niż greckie chóry i odbite echa?


Więc znowu mam zaczynać od początku,
Uwalniać się od snów, którymi wiek nasz łudził?



Na tych brzegach gdzie milknie spór i wrzawa sądu
I wracam między dawno zapomnianych ludzi.


Czesław Miłosz / Dla Heraklita - 1984/1985 /




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz