czwartek, 15 grudnia 2011

NA ZACHOWANIE        Jan Kochanowski






Co bez przyjaciół za żywot? Więzienie, 

W którym niesmaczne żadne dobre mienie.

 Bo jeslić się co przeciw myśli stanie, 
Już jako możesz sam przechowaj, panie! 
Nikt nie poradzi, nikt nie pożałuje; 
Takżeć, jeslić się dobrze poszańcuje
 Żaden się z tobą nie będzie radował, 
Sam sobie będziesz w komorze smakował. 
Co ludzi widzisz, wszytko podejźrzani, 
W oczy cię chwali, a na stronie gani. 
Nie słyszysz prawdy, nie słyszysz przestrogi,
 Być wierę miały uróść na łbie rogi. 
Uchowaj Boże takiego żywota, 
Daj raczej miłość, a chocia mniej złota.





.