czwartek, 4 lipca 2013

wilk i owieczka



Wilk i owieczka              
Zbigniew Herbert


Mam cię - powiedział wilk i ziewnął. 
Owieczka obróciła ku niemu załzawione oczy. - Czy musisz mnie zjeść? 
 Czy to naprawdę jest konieczne? 
- Niestety muszę. 
Tak jest we wszystkich bajkach: 
Pewnego razu nieposłuszna owieczka opuściła mamę. W lesie spotkała złego wilka, który... - Przepraszam, nie jest tu las, 
tylko zagroda mego gospodarza. 
 Nie opuściłam mamy. Jestem sierotą. 
Moją mamę zjadł takie wilk. 
- Nic nie szkodzi. 
Po śmierci zaopiekują się tobą autorzy pouczających czytanek. 
Dorobią tło, motywy i morał. 
Nie miej do mnie żalu. 
Pojęcia nie masz, jak to głupio być złym wilkiem. 
Gdyby nie Ezop, 
usiedlibyśmy na tylnych łapach
i oglądalibyśmy zachód słońca. 
Bardzo to lubią. 
Tak, tak, kochane dzieci. 
Zjadł wilk owieczkę, a potem oblizał się. 
Nie naśladujcie wilka, kochane dzieci. 
Nie poświęcajcie się dla morału.