poniedziałek, 15 sierpnia 2011





Rozkwitały pąki białych róż    
   słowa: Kazimierz Wroczyński, muzyka: Mieczysław Kozar-Słobódzki




Rozkwitały pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki wróć.
Wróć, ucałuj jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.

Kładłam ci ja idącemu w bój,
Białą różę na karabin twój,
Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.

Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka,
Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad.

Przeszło lato, jesień, zima już,
Już przekwitły pąki białych róż,
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?

Wiatr za oknem żałośliwie dmie,
Już nie wróci mój Jasieńko, nie.
W świat gdzieś biegnie nieprzejrzany szlak,
Na mogile zakwitł białej róży kwiat.

Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż;
Tam pod Lwowem gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat.


Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie.
W polskiej ziemi nie będzie mu źle;
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz